piątek, 20 maja 2011

Integracyjny wyjazd do Krzydliny Małej

Dnia 18 maja wyruszyliśmy razem z naszymi Seniorami i dzielnymi Dzieciakami na turnus wypoczynkowo-terapeutyczny do Krzydliny Małej. Już w autokarze humor wszystkim dopisywał. Nie zabrakło oczywiście wspólnej modlitwy i śpiewów. Zanim się spostrzegliśmy już byliśmy na miejscu w słonecznej Fundacji Centrum Spotkań i Dialogu w Krzydlinie Małej prowadzonej przez Misjonarzy Klaretynów.
Zaraz po przyjeździe rozlokowaliśmy bagaże i udaliśmy się na drugie śniadanie na słodką bułeczkę, jogurt i herbatę. Czas upłynął na rozmowach o pierwszych wrażeniach z miejsca pobytu. Po chwili odpoczynku udaliśmy się na obiad, już na naszą stołówkę, gdzie poczęstowano Nas pyszną zupą pomidorową, natomiast na drugie danie jedliśmy kiełbaski z ogniska, upieczone przez nasze Dzieciaki. Wspólnym zabawom, dowcipom i śpiewom nie było końca. Gdy już Nam w brzuchach zaburczało po obiedzie postanowiliśmy przygotować sobie słodki poczęstunek, który umilał Nam czas podczas opowieści o naszych najwspanialszych wakacyjnych wspomnieniach.
Po należytym odpoczynku postanowiliśmy odpocząć aktywnie, spacerując i zwiedzając okolicę :)
Po dniu pełnym wrażeń byliśmy zmęczeni i po kolacji udaliśmy się na wieczorną toaletę wypoczynek, aby mieć siły na jutrzejszy dzień.

Nadszedł kolejny słoneczny dzień, a wraz z Nim wstaliśmy My, pełni siły i wigoru. Po porannej toalecie, pomiarach ciśnienia i zażyciu leków udaliśmy się na pierwszy posiłek. Jak to przy zmianie ,,powietrza” apetyt wszystkim dopisywał. Przyszedł również czas, aby odejść od stołu i udać się na świeże powietrze i poszukać schronienia przed słońcem, pod drzewami, na ławce. Po chwili odpoczynku spacerowaliśmy, rzucaliśmy piłkę oraz podpatrywaliśmy ćwiczące i biegające dzieci. Był też czas dla umysłu, podczas czytania książki o tematyce przyrodniczej. Nie zabrakło również przerwy na kawę i na herbatę. 
Po obiedzie udaliśmy się na odpoczynek i krótką drzemkę. Jednak szkoda Nam było marnować czasu na leniuchowanie i postanowiliśmy zorganizować gry i zabawy stolikowe w pokojach, graliśmy w państwa miasta oraz omnibusa. Po zmaganiach umysłowych przyszedł czas na posiłek, a następnie na spacer po okolicy, Seniorzy udali się na niego razem z Dzieciakami.

Niestety przyszedł dzień wyjazdu, ale mieliśmy jeszcze do dyspozycji cały dzień. Dzień zaczął się od porannego spaceru, jeszcze przed śniadaniem. Humor Nas nie opuszczał. Po śniadaniu postanowiliśmy porozmawiać na tematy związane ze staropolskimi wsiami i zwyczajami, które w nich obowiązywały. Świetnie także bawiliśmy się grając w piłkę z Dzieciakami.
Jednak nadszedł czas, aby zacząć pakowanie naszych bagaży, zrobiliśmy to jak najszybciej i wybraliśmy się na obiad. A po posiłku Seniorzy wraz z Dzieciakami udali się do Kościoła na wspólną modlitwę, w podzięce za wspaniale spędzony czas.
Powrót do Wrocławia przebiegał spokojnie.